Przy pierwszym spotkaniu, na samym początku, klientka oświadczyła, że potrzebuje oddzielić część mieszkania z salonem i kuchnią od pokojów sypialnych. Żeby goście nie przeszkadzali we śnie małej córeczce.
Zatem od razu było wiadomo, że mówimy o drzwiach uchylnych. Bardziej pochłaniają dźwięk niż drzwi przesuwne. Jedyna wolna ściana, na którą mogłyby się otwierać drzwi, to ta przy pianinie. Żeby jednak drzwi się tam zmieściły – musiałyby być węższe niż otwór między ścianami. Stąd boczne naświetle. Potem kilka wizualnych symulacji z rozkładem szprosów i wszystko wydawało się jasne…
Najtrudniej klientce było podjąć decyzję odnośnie koloru stalowych szprosów. We wnętrzu pełnym szarości, miękkich bieli i różów można było pokusić się o czarny, mocno industrialny akcent. A może neutralny szary? Albo świetlisty biały. Ostateczny wybór padł na najbardziej wymagający dla lakierników i montażystów biały. Wykorzystując doświadczenia z poprzednich realizacji udało się w kilka godzin postawić i oszklić ściankę. Efekt końcowy można zobaczyć na zdjęciach.
